czwartek, 5 maja 2011

Gehenna

Trwa.
I trwać będzie.
Dobra rada dla wszystkich, którzy myślą o remoncie: zbierzcie 200% normy pieniędzy i załatwcie sobie firmę, której tylko pokażecie palcem, co chcecie, a ona to wykona solidnie i posprząta po sobie. W tym czasie wybierzcie nocleg w schronisku czy czymkolwiek. Chyba że macie żelazne nerwy.

Gładzie zrobione, dziury drzwiowe poszerzone.

Uzupełnienie
Stan przygotowawczy



Salon-przedpokój
Podkute otwory drzwiowe, mnóstwo gruzu, gołe kable na wierzchu.
Czarująco zeskrobane powłoki - znowu widać burość.






Pręty zbrojenia pomiędzy sypialnią a salonem.


Przeciągnięta instalacja elektryczna w przedpokoju.
Czy było warto zobaczymy po skończeniu, bo nowe zakupione lampki jeszcze są nie zamontowane.


Sypialnia
Powitajmy brawami piękny oranż niezniszczalny.






Kuchnia
Największa masakra, nadal w rozsypce. Podkuwana, jednak za MAŁO!!!
Wyrywanie metalowych futryn, przyspawanych do zbrojenia to genialna zabawa.

Mały pokój
Wywalona futryna = kłopoty.
To tutaj okazało się, że zamówione drzwi nie pasują...
Kąty i kanty idą sobie w cały świat.



Zabiałkowane ściany = wreszcie widać przyszły kształt tego mieszkania.


Panele
Podczas montażu ekipy.


Wyjątkowo wszystkie zdjęcia autorstwa ekipy remontowej.

1 komentarz: