niedziela, 24 lipca 2011

Potrzebne od zaraz


Po zakończeniu prac remontowych przychodzi pora na uzupełnianie braków wyposażeniowych.
Wazon na badyle i podręczny zbiornik na jedzenie - podstawowy zestaw. Nieoczekiwana promocja w Jysku.
Jeden i drugi pomieści dorodnego szczura :)

sobota, 23 lipca 2011

Wierny strażnik drzwi

Ponieważ drzwi zostały ustawione tak, aby się w razie przeciągów same się zamykały, cały czas coś się trzaskało... Urok wysokich pięter i przyjemnej bryzy nawet przy 35 stopniach na zewnątrz.
Futrzaki i tak się wylegują całymi dniami, to jednemu znaleźliśmy zajęcie. Małe ciałko dzielnie znosi napór dużych drzwi :)
Widać okleinę drzwi oraz fakturę paneli podłogowych. Dąb złocisty i dąb liverpool. Sympatycznie i ciepło.

piątek, 22 lipca 2011

Saloon w oberżynie



Nasza uparta ściana. 5 razy malowana. Po upaćkaniu i próbie zmycia - musiała być domalowana raz jeszcze. Oliwka w przedpokoju jest trochę bardziej grzeczna.
Lampka-kinkiet galeryjny jest genialnym wynalazkiem na wieczory. Pod nią może wisieć szczur (Alfred) albo długa kolekcja praskich zdjęć albo pastela z ziewającym kotem.
Do wyboru do koloru.
Zegar zyskał właściwe tło :)

Dziś oglądaliśmy "milion-pińdziesiątą" sofę. Mnie się to już zwyczajnie wszystko pląta. Ogromnym problemem dla producentów jest jak widać zwykła kanciasta bryła w ciemno-brązowym kolorze... Mamy 3 opcje:
- super modna kształtem, ale za długa i za szeroka - za jedyne 2600
- klasyczna w zgaszonym brązo-szarym - za okolo 1800
- klasyczna w czekoladowym pseudo-krótkowłosym szenilu - za 1200!!! nie wierzyliśmy własnym uszom...
Musimy zrobić trójwymiarowy koncept przedpokoju, bo jest poważne ryzyko, że nawet po rozmontowaniu boków korpus utknie :)
Trzymajcie kciuki.

czwartek, 21 lipca 2011

Witajcie w naszej bajce





Jeśliby dodać kafelki - byłby koniec :)
Na razie królują gustowne chodniczki z frędzlami i surowy beton.
Światło przesunięte i dalekosiężne - jest.
Wieszak zdolny pomieścić planszówkowych świrów - jest.
Lustro obrotowe, niezależnie gdzie się ustawisz - jest.
Ławeczka dla zbolałych zadków - dziś przytaszczona i skręcona.
Zapraszamy!

środa, 20 lipca 2011

Porównajmy sufity


I lampy :) Koniec ze straszącą drutami lampą.
Aktualnie rządzą najzwyklejsze lampy z IKEI.
Gładka biała ściana stanowi miłą odmianę. Czy kiedyś nastanie tu kolor? Zobaczymy...

wtorek, 19 lipca 2011

Jasny złocisty beż


Beeeeeżowy. Znienawidzony kolor.
W naszej słonecznej sypialni nabrał zdecydowanie innego wymiaru. Razem z pikowaną narzutą zachęcają do "zanorkowania" :)
Problem z farbami lateksowymi - zapomnij o naklejkach ściennych... Żegnaj wielki Świecie...

Kuchnia b.z.



Tutaj niewiele zmian. Ubyło pudeł, które zostały umieszczone we właściwych lokacjach ostatecznych. Ściana może trochę prostsza na odcinku przypadkowo remontowym, po wydarciu starej futryny.
Zlew ten san, nadal straszy :)

niedziela, 3 lipca 2011

Alfred testuje kolory


Mała obietnica dalszych postępów w remoncie. Aktualnie już wszystko pomalowane, powiercone, pozawieszane.
Od wczoraj cieszymy się też schowkiem, w pocie czoła przywróconym do użyteczności przez Młodego :) Po wywaleniu 2 worów szpargałów, 5 pudeł badziewia i wielu pomniejszych zachomikowanych "cudów", z którymi wreszcie się rozstaliśmy - pozostała część zmieściła się bez problemów, przy okazji uwalniając miejsce w kuchni, salonie i sypialni. Koniec z potykaniem się o pudła!
Dziś deszczowe korzystanie z mieszkania :) Nawet laptop się znalazł :P
Więcej zdjęć wkrótce (jak słońce znów zaświeci).