sobota, 23 lipca 2011

Wierny strażnik drzwi

Ponieważ drzwi zostały ustawione tak, aby się w razie przeciągów same się zamykały, cały czas coś się trzaskało... Urok wysokich pięter i przyjemnej bryzy nawet przy 35 stopniach na zewnątrz.
Futrzaki i tak się wylegują całymi dniami, to jednemu znaleźliśmy zajęcie. Małe ciałko dzielnie znosi napór dużych drzwi :)
Widać okleinę drzwi oraz fakturę paneli podłogowych. Dąb złocisty i dąb liverpool. Sympatycznie i ciepło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz